go na ławce
Milicic tymczasem w wywiadzie dla SLAM wyraził swoje niezadowolenie i frustrację z kariery w NBA. Powiedział, że nie rozumie dlaczego Pistons wybrali go
z drugim numerem. A skoro już się zdecydowali na niego, to dlaczego
trzymali go na ławce. Tym samym zmarnowali swój pick w tym pamiętnym
drafcie 2003. Zmarnowali także czas Milicica i utrudnili mu karierę.
Siedzący na ławce Milicic już zapowiedział, że po tym sezonie wraca do Europy. Istnieje jednak
możliwość, że już niedługo będzie mógł zacząć szukać sobie klubu na
Starym Kontynencie. Knicks i Milicic są podobno blisko sfinalizowani wykupienia kontraktu.